Olimpiady przedmiotowe dla zdolnych uczniów mogą być życiową szansą. Jednak sam talent, nawet ogromny, nie przyniesie tu sukcesu. Oprócz wrodzonego daru i sympatii dla danej dyscypliny potrzebna jest także czasochłonna praca.

Olimpiady obejmują zazwyczaj duży materiał, wykraczający poza poziom programu nauczania. Uczeń na własną rękę musi się zapoznać z zalecanymi lekturami, nauczyć rozwiązywać zadania, odczytywać tekst źródłowy lub przeanalizować wyniki reakcji… Finaliści naukę do olimpiady często zaczynają co najmniej rok wcześniej.

Przede wszystkim – zaplanuj naukę

Ogrom wiadomości, jakie przed olimpiadą należy opanować, wymaga odpowiedniego zaplanowania. Jak mawia popularne powiedzenie: „Jak zjeść słonia? Po kawałku”. Tak samo należy postąpić z uczeniem się. Możemy co prawda liczyć na szczęście oraz pamięć, która pozwoli przechować co nieco z wkuwania na noc przed konkursem, ale nie jest to strategia, pozwalająca wybić się gdzieś ponad etap regionalny lub wojewódzki.

Zazwyczaj organizatorzy olimpiad lub konkursów przedmiotowych przygotowują listę pojęć lub lektur, z jakimi powinni zapoznać się uczniowie. Warto ich poszukać i rozpisać lektury w kalendarzu, planując czytać np. jedną pozycję przez tydzień lub dwa. Dobrą taktyką jest robienie z nich notatek – będą one pomocne do powtórki przed samą olimpiadą. Tak samo należy postępować, jeśli przygotowujemy się do konkursu z dziedzin ścisłych – tu kluczowe jest rozwiązywanie zadań. Warto poszukać dobrych zestawów ćwiczeń i codziennie rozwiązywać jedno albo kilka, jednocześnie wzbogacając to o wiedzę teoretyczną.

Regularna, solidna praca da profity – warto zresztą poszukać w internecie wywiadów z laureatami olimpiad. Wielu z nich poświęciło niemało czasu na przygotowania, a im wcześniej zaczynali, tym wyżej doszli.

Najpierw opanuj dobrze podstawy

Taktyką, która gubi wielu olimpijczyków, jest nadmierne szlifowanie wiedzy. Wkuwanie skomplikowanych formułek, faktów, które zna co najwyżej grono profesorskie, wyszukiwanie akademickich wydawnictw dla studentów – łatwo zapędzić się w takie działania. A warto przede wszystkim dobrze opanować wiedzę szkolną, bo to na niej opiera się pierwszy i drugi etap olimpiady. Zaawansowane informacje są często decydujące dopiero przy etapie końcowym. Należy więc pamiętać o równowadze i nie zaniedbywać szkolnych podręczników.

Bardzo cennym zachowaniem jest również zajrzenie na stronę internetową danej olimpiady i zapoznanie się z testami i tematami z lat poprzednich. Testy można robić w ramach treningu przez konkursem. Najlepiej najpierw zrobić je samemu, a później sprawdzić prawidłowe odpowiedzi. Pozwoli to lepiej zweryfikować naszą wiedzę.

A może przygotowanie z nauczycielem?

Do olimpiady, przynajmniej na początkowych etapach, można w wielu szkołach przygotowywać się na dodatkowych zajęciach pod okiem nauczyciela. Wielu z nich sprawuje także pieczę nad swoimi konkursowiczami, pomagając im, doradzając i pilnując postępów w nauce. Nie każdemu jednak nauczycielowi na tym zależy, nie każdy także uczeń jest chętny do współpracy. Jak przygotować się w takiej sytuacji? Pomocne mogą być korepetycje, przygotowanie do olimpiady oferuje np. ogólnopolska sieć korepetycyjna Edun.

Przepisem na sukces w olimpiadzie jest więc regularna praca. Przy odpowiednim podejściu nawet przeciętni uczniowie są w stanie zajść bardzo daleko. Tym łatwiej więc będzie osobom zdolnym, jeśli zbudują solidne fundamenty pod swoją wiedzę.